Akcje

Poczet kapitanów: Różnice pomiędzy wersjami

Z Ludzie Morza

(Utworzono nową stronę "- Klasyka... - powiedział kpt. Andrzej Huza po spotkaniu Klubu Kapitanów Żeglugi Wielkiej PŻM, gdy siedząc w jego przytulnym mieszkaniu na na granicy Pogodna i Lasku Arkońskiego podpisywał mi egzemplarz Jego ostatniej książki. - Nawet jeśli żaden z nas nie zetknął się z nimi, to mit wielkich kapitanów był dla nas rozsztrygaąjcy wszelkie wątpliwości i kwestie. Wiedzieliśmy, że ich dziedzictwo musimy nie tylko w całości przejąć, ale rownież…")
 
 
(Nie pokazano 1 pośredniej wersji utworzonej przez tego samego użytkownika)
Linia 1: Linia 1:
- Klasyka... - powiedział kpt. Andrzej Huza po spotkaniu Klubu Kapitanów Żeglugi Wielkiej PŻM, gdy siedząc w jego przytulnym mieszkaniu na na granicy Pogodna i Lasku Arkońskiego podpisywał mi egzemplarz Jego ostatniej książki.
- Klasyka... - powiedział [https://pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_Huza kpt. Andrzej Huza] po spotkaniu Klubu Kapitanów Żeglugi Wielkiej PŻM, gdy siedząc w jego przytulnym mieszkaniu na na granicy Pogodna i Lasku Arkońskiego podpisywał mi egzemplarz Jego ostatniej książki.


- Nawet jeśli żaden z nas nie zetknął się z nimi, to mit wielkich kapitanów był dla nas rozsztrygaąjcy wszelkie wątpliwości i kwestie. Wiedzieliśmy, że ich dziedzictwo musimy nie tylko w całości przejąć, ale rownież, nie uroniwszy ani jednej jego cząstki - przekazać je następnym pokoleniom, naszym wychowankom./
- Nawet jeśli żaden z nas nie zetknął się z nimi, to mit wielkich kapitanów był dla nas rozsztrygaąjcy wszelkie wątpliwości i kwestie. Wiedzieliśmy, że ich dziedzictwo musimy nie tylko w całości przejąć, ale rownież, nie uroniwszy ani jednej jego cząstki - przekazać je następnym pokoleniom, naszym wychowankom./
Linia 5: Linia 5:
Na spotkaniach klubu pracowaliśmy nad listą dziesięciu kapitanów, których sylwetki, wykute z codziennej marynarskiej praktyki, uznać można było za niekwestionowane wzorce kapitańskiej osobowości.
Na spotkaniach klubu pracowaliśmy nad listą dziesięciu kapitanów, których sylwetki, wykute z codziennej marynarskiej praktyki, uznać można było za niekwestionowane wzorce kapitańskiej osobowości.


Na liście był Tadeusz Ziółkowski, był Mamert Stankiewicz, dystansował ich Konstanty Matyjewicz-Maciejewicz. Do grona medalowego dopisywano kolejne nazwiska: Stefan Gorazdowski oraz...
Na liście był [https://pl.wikipedia.org/wiki/Tadeusz_Zi%C3%B3%C5%82kowski Tadeusz Ziółkowski], był [https://pl.wikipedia.org/wiki/Mamert_Stankiewicz Mamert Stankiewicz], dystansował ich [https://pl.wikipedia.org/wiki/Konstanty_Matyjewicz-Maciejewicz Konstanty Matyjewicz-Maciejewicz]. Do grona medalowego dopisywano kolejne nazwiska: [[Stefan Gorazdowski]] oraz...


Aby jednak nie sugerować - poprzestanę na tych czterech.
Aby jednak nie sugerować - poprzestanę na tych czterech.


A państwa zdaniem? Kogo winniśmy wpisać na tę kapitańska listę? Dlaczego?
A państwa zdaniem? Kogo winniśmy wpisać na tę kapitańską listę? Dlaczego?

Aktualna wersja na dzień 18:51, 24 cze 2022

- Klasyka... - powiedział kpt. Andrzej Huza po spotkaniu Klubu Kapitanów Żeglugi Wielkiej PŻM, gdy siedząc w jego przytulnym mieszkaniu na na granicy Pogodna i Lasku Arkońskiego podpisywał mi egzemplarz Jego ostatniej książki.

- Nawet jeśli żaden z nas nie zetknął się z nimi, to mit wielkich kapitanów był dla nas rozsztrygaąjcy wszelkie wątpliwości i kwestie. Wiedzieliśmy, że ich dziedzictwo musimy nie tylko w całości przejąć, ale rownież, nie uroniwszy ani jednej jego cząstki - przekazać je następnym pokoleniom, naszym wychowankom./

Na spotkaniach klubu pracowaliśmy nad listą dziesięciu kapitanów, których sylwetki, wykute z codziennej marynarskiej praktyki, uznać można było za niekwestionowane wzorce kapitańskiej osobowości.

Na liście był Tadeusz Ziółkowski, był Mamert Stankiewicz, dystansował ich Konstanty Matyjewicz-Maciejewicz. Do grona medalowego dopisywano kolejne nazwiska: Stefan Gorazdowski oraz...

Aby jednak nie sugerować - poprzestanę na tych czterech.

A państwa zdaniem? Kogo winniśmy wpisać na tę kapitańską listę? Dlaczego?